czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział 6.

Kiedy chłopak dał mi buziaka w policzek, uśmiechnęłam się i poczułam, że moje policzki znowu się zaczerwieniły. Stanął obok mnie i ze zniecierpliwieniem czekał, aż wyruszymy do Skate Parku. Trzymałam w ręku jedną z deskorolek, a drugą miał Logan. W naszym mieście znajduje się jeden z największych takich parków. Wiedziałam, że chłopakowi się tam spodoba, bo w końcu uwielbia jeździć na desce.
Żeby dotrzeć na miejsce mieliśmy do przejścia spory kawałek, więc wyruszyliśmy jak najszybciej.
- Rozumiem, że potrafisz jeździć, skoro masz aż 2 deski. - zaczął rozmowę chłopka.
- Niee, kiedyś chciałam się nauczyć ale po wielu upadkach stwierdziłam, że się nie nadaje.
- No to w takim razie ja cię nauczę. W końcu jestem w tym mistrzem. - próbując zrobić poważną minę oznajmił. Nie udało mu się to jednak i razem wybuchnęliśmy śmiechem.
- Nie jestem pewna, czy nawet taki mistrz jak ty da radę takiej kalece jak ja.
- Nie bój się, dam radę. - puszczając oczko odpowiedział.
 Resztę drogi spędziliśmy na rozmawianiu o desce i koszykówce. Umówiliśmy się nawet, że zagramy razem mecz. Kiedy byliśmy już na miejscu, Logan pokazał mi wiele niesamowitych trików, które zrobiły na mnie wielkie wrażenie.
- No to teraz kolej na ciebie - powiedział spoglądając na mnie chłopak.
- Wiesz, ja chyba jednak się rozmyśliłam - próbując uciec za barierkę szybko się odwróciłam. Jednak nie udało mi się to. Poczułam, że ktoś mnie podnosi i nagle pojawiłam się na deskorolce.
- Ale ja nawet nie potrafię na niej ustać ! - krzyknęłam. Było mi strasznie głupio, że jestem taka beznadziejna. Loggie nic nie odpowiedział, tylko złapał mnie w tali i powoli szedł przed siebie, prowadząc mnie na desce. Czułam się bezpiecznie i wiedziałam, że chłopak nie pozwoli mi upaść. Po jakimś czasie potrafiłam już sama stać i przejechać dosyć duży odcinek drogi. Potem umiałam już nawet skręcać. Byłam taka szczęśliwa, że udało mu się nauczyć mnie jeździć. Z zachwytu naskoczyłam na niego i mocno przytuliłam. Widać było, że wcale się tym nie zdziwił i także mocno mnie objął. Siedzieliśmy tak w parku jeszcze jakiś czas. Potem postanowiliśmy wrócić do domu. Przed mieszkaniem mieliśmy się już pożegnać, ale ja wcale tego nie chciałam. Wolałam spędzać z nim każdą sekundę i czuć jego obecność.
- Hmm ... może wpadł byś do mnie ? Moglibyśmy coś obejrzeć - wymamrotałam po cichu
- Bardzo chętnie - odpowiedział uśmiechając się i wszedł ze mną do domu. Postanowiłam, przebrać się w coś luźniejszego. Pokierowałam go do swojego pokoju a sama udałam się do łazienki. Gdy wróciłam Logan dziwnie się na mnie patrzył i szyderczo uśmiechał. Wiedziałam, że albo coś znalazł albo wykombinował. Obrócił głowę w stronę moje biurka i puścił mi oczko. Stałam jak wryta i przypomniało mi się, że są tam plakaty BTR i samego Logana. Myślałam, że zakopie się pod zimie. Chłopak był jednak wyrozumiały i więcej się nie śmiał. Postanowiliśmy zejść na dół. On zaczął szukać jakiegoś filmu, a ja przygotowałam jakąś przekąskę.
- Masz może ochotę na jakiś horror ? - spytał chłopak
- No nie wiem, nie bardzo lubię takie filmy.
- Oj weź, bd ze mną więc nie masz się czego bać. Na pewno cię obronię - uśmiechając się oznajmił i wybrał film. Kocham to kiedy się tak uśmiecha i widać jego słodkie dołeczki.
Usiedliśmy razem na kanapie i zaczęliśmy oglądać film.

~ Oczami Logana
Nie wiedziałem, że ten film będzie, aż tak bardzo przerażający. Przez pewnie czas Pati udawała odważną i oglądała film w spokoju. Mnie jednak bardziej ciekawiła ona. Ukradkiem spoglądałem na nią, tak żeby tego nie zauważyła. Była taka śliczna, chociaż po naszym wypadzie do parku nie miała już idealnej fryzury i ciuchów. Mimo to wyglądała uroczo. Nagle w filmie pojawił się przerażający moment i Pat pękła. Poczułem jak przytula się do mojego torsu i mocno mnie ściska. Bardzo mnie to ucieszyło, więc także ją objąłem. Po jakiś 15 minutach zauważyłem, że oddech dziewczyny się spowolnił a powieki były zamknięte. Zasnęła wtulona we mnie. Wyglądała tak słodko. Pocałowałem ją w głowę i postanowiłem obejrzeć film do końca. Jednak po paru chwilach moje oczy zrobiły się zmęczone i znużył mnie sen.

________________________________________________________________
Heh, tak jakoś słodko pod koniec wyszło. Mi samej spodobał się koniec a to coś dziwnego. xD
Ciekawe czy wam też :)

~ PatiRusher

6 komentarzy:

  1. Super jak zawsze! daj następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziaki *.* Czekam na następny ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski!
    Zapraszam wpadnij do mnie :)
    TUTAJ:http://patrysia54321.pinger.pl/
    i TU :)
    http://wszystkonaextrabloga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Sweet ;* *_* .
    "Mi samej spodobał się koniec..." - no NARESZCIE xD .
    Przecież to jest zajebiste ;3 .
    Czekam na następny ♥ .

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweet <33 Kocham twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w tym opowiadaniu twoim mam nadzieje że moje też ci się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń