piątek, 16 maja 2014

Rozdział 41

~ Oczami Logana
Kiedy otworzyłem drzwi zobaczyłem, że Pat siedzi na łóżku z kolanami pod brodą, a po policzkach spływają jej łzy. Szybko usiadłem obok niej, bo było widać, że czuje się fatalnie.
- Co się stało ? - spytałem obejmując ją ramieniem.
- Naprawdę pytasz co się stało ? Nie pamiętam nic związanego z wami. Czuję się w tym domu obco. Nie wiem o czym z wami rozmawiać. Po prostu jest okropnie, a ty pytasz co się stało ! - wykrzyczała i zaczęła jeszcze bardziej szlochać. Spojrzałem na jej zaczerwienione oczy i przytuliłem ją najmocniej jak mogłem. Dziewczyna nie odpychała mnie, a nawet lekko mnie objęła. 
- Przepraszam, to pytanie było głupie. - powiedziałem czując zapach jej włosów przy mojej twarzy.
- Nie to ja przepraszam, nie chciałam tak na ciebie naskoczyć. Martwisz się o mnie, a ja byłam niemiła.
- Jak mógłbym nie martwić się o swoją dziewczynę. - oznajmiłem i otarłem jej łzę z policzka.
- Jak na razie nie jesteśmy najlepszą parą. Dobrze wiem, że cię kocham, bo robię to już od kilku lat dzięki temu, że jetem Rusher, ale po prostu trudno mi wierzyć w to, że z tobą jestem. - powiedziała brunetka siadając na brzegu łóżka i wpatrując się w ziemie.
- Zobaczysz, że wszystko sobie przypomnisz, a co do Rusher, to spójrz jaką to ma siłę. Nawet częściowy zanik pamięci nie przeszkodzi mocy Rusher. - dziewczyna słysząc moje słowa uśmiechnęła się.
- Może przejdziemy na mały spacer ? - spytałem, a Pat pokiwała głową na znak, że podoba jej się ten pomysł. Na dole nikogo nie było, ale było słychać, że ktoś siedzi na tarasie. Zabrałem klucze od domu i razem wyszliśmy z mieszkania. Postanowiliśmy przejść się małą ścieżką w parku. Wszędzie było pusto i wcale mnie to nie dziwiło, gdyż było około 12:00 w nocy. Przez całą drogę rozmawialiśmy. Opowiedziałem jej o kilku naszych najfajniejszych wspomnieniach i obiecałem, że pokaże jej kilka zdjęć, które mam na komputerze. Jednak najbardziej zabawne było, jak dowiedziała się o naszej wspólnej nocy. Kiedy to usłyszała natychmiast stanęła w miejscu i patrzyła się w jeden punkt. Kiedy już się obudziła i na mnie spojrzała zauważyłem, że na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Powiedziałem jej też, że kiedy spotykaliśmy się w Polsce, miała je na twarzy bardzo często. Spacer był bardzo udany i cieszę się, że wybraliśmy się na niego. Do domu wróciliśmy po 2:00. Wszyscy już spali, ale nam wcale się tego nie chciało. Pat nalegała, abym pokazał jej te zdjęcia, które mam na komputerze. Poszliśmy, więc do jej pokoju i usiedliśmy na łóżku z moich laptopem. Zobaczyła zdjęcia z urodzin Jamesa, z dnia kiedy przyjechała do nas Alexa i siedzieliśmy nad basenem, z imprezy z Joshem i kilka fotek, kiedy wszyscy leniuchowaliśmy w salonie przed telewizorem. Brunetka oglądając je miała na twarzy uśmiech od ucha do uch. Przyjemnie było widzieć jak się śmieje. Ten spacer naprawdę dał nam dużo energii, bo wcale nie chciało nam się spać. Stwierdziliśmy więc, że obejrzymy na komputerze jakiś film. Przesunęliśmy się, więc na łóżku tak, aby opierać się o ścianę, przykryliśmy się kocem i włączyliśmy film. Pat położyła głowę na moim ramieniu i zaczęliśmy oglądać. Sam nie wiem kiedy, ale moje oczy się zamknęły i zasnąłem. 

~ Oczami Nat
Kiedy rano się obudziłam, było dosyć wcześnie. Ubrałam się i zeszłam na dół, aby coś zjeść. Była tam już Alexa, więć miałam z kim pogadać. Potem zeszli do nas po kolei  Kendall, Carlos i James. Było już około 12, a Logana i Pat nigdzie nie było, co mnie zdziwiło. Postanowiłam sprawdzić czy z przyjaciółką wszystko w porządku i poszłam do jej pokoju. Cicho zapukałam i weszłam do środka. Stanęłam w drzwiach i zobaczyłam miły widok. Brunetka opierała głowę o Logana i razem słodko spali. Wyglądali uroczo, tak jak kiedyś. Nie chciałam ich obudzić, więc po malutku zamknęłam drzwi i wróciłam do resty. Kiedy opowiedziałam co widziałam, wszyscy się ucieszyli. Mam nadzieję, że wszystko między nimi dobrze i jest tak jak wcześniej. Jednak wolałabym, żeby Pat wszystko już pamiętała, bo życie tak będzie dosyć trudne. Do obiadu dzień przesiedliśmy przed telewizorem. Nikomu nic się dzisiaj nie chciało. Widać, że zgrana z nas rodzinka. Wszyscy ustaliliśmy, że na obiad zrobimy sobie grilla. Kiedy Carlos zaczął przygotowywać jedzenie, na dół zeszli w końcu Loggie i Pat.
- A wy co tak długo spaliście ? - spytał Kendall.
- Zrobiliśmy sobie wczoraj mały spacer i potem nie chciało nam się spać. - odpowiedział Logan i poszedł nalać sobie coś do picia.
- Robimy dzisiaj grilla na obiad. - krzyknął Carlos z kuchni.
- Cudownie, umieram z głodu. - powiedziała Pat. Razem dziewczynami poustawiałam na dworze talerze, szklanki i sztućce. Kendall i Logan rozpalili grilla, a James poszedł pomóc Carlosowi. Szczerze to zdziwiłam się, że Los pozwolił wejść mu do kuchni, a co dopiero jeszcze mu pomagać. Kiedy wszystko było już gotowe, usiedliśmy przy stole na dworzu i zaczeliśmy jeść. W którymś momencie Pat postanowiła iść po sok i poszła do mieszkania. Wszyscy głośno rozmawiali i śmiali się zajadająć pyszne jedzenie. Ja jednak odrobinę się zdziwiłam, że minęło 5 minut, a Pati dalej nie wracała. Przecież normalnie zrobiłaby to w  minutę. Potanowiłam sprawdzić co się stało i ruszyłam do domu. Weszłam przez drzwi na taras i ujrzałam, że na podłodze leży moja przyjaciółka. Szybko do niej podbiegłam i sprawdziłam czy oddycha. Na szczęscie tak było. Przeraziłam się jednak i zaczełam krzyczeć. Do mieszkania przybielgi nagle wszyscy i kiedy Logan zobaczył Pat na podłodze, natychiast znalazł się obok nas. Wziął ją na ręce i położył na łóżku. Zaczął do niej wołać i próbował ją obudzić. Musiała zemdleć kiedy weszła do środa. Nagle dziewczyna otworzyła oczy i nie wiedziała czemu wokół niej jest takie zamieszanie.
- Co się stało ? - spytała cichym głosem.
- Chyba zemdlałaś. Lekarz mówił, że po wypadku możesz mieć zawroty i ból głowy i może to przez to.  - wyjaśnił jej Logan, a ona patrzyła jakby nie wiedziała o czym mówi.
- Jakim wypadku ? - zadała kolejne pytanie, lecz odrobinę głośniej.
- Nie pamietasz ? Miałaś wypadek razem z Alexą. Co w ogóle ostatniego pamiętasz ? - spytałam, zatanawiająć się czy robi sobie jakieś żarty.
- Pamiętam, że jechałam gdzieś z Lex, nie wiem gdzie i na drodze zauważyłam dużego tira, który jechał w naszą stronę ... i to wszystko. Powiecie mi co jest grane ? - Pat była już lekko poddenerowowana. Postanowiliśmy, że pojedziemy z nią do szpitala, aby opowiedzieć lekrzowi o tym co się wydarzyło.

~ Oczami Pat
Razem z Loganem i Nat pojechaliśmy do szpitala. Kompletnie nie wiedziałam po co to robimy, ale niech im będzie. Czuję się dobrze, no może z wyjątkiem lekkiego bólu głowy. Kiedy byliśmy już w środku i lekarz mnie przyjął, razem z Loganem weszłam do gabintu. Pielęgniarka zmierzyła mi ciśnienie, a chłopak opowiedział doktorowi co się stało. Lekarz zadał mi jeszcze kilka pytań i dowiedziałam się, że mój zanik pamięci zniknął, ale pamiętam wszystko do wypadku, ale po nim już nic. Na szczęście było to tylko kilka dni i nie straciłam nic ważnego, a nie tak jak wcześniej. Wyszłam z gabinetu i usiadłam na krzesełko na korytarzu. Logan kucnął przy mnie i złapał mnie za rękę.
- Trochę zagmatwane co nie ? - spytał.
- Nawet bardzo. Nie wiem jak mogłabym zapomnieć, że cię poznałam i jesteśmy razem.
- Nie przejmuj się tym. Najważniejsze, że wszystko jest już dobrze. - powiedział i namiętnie mnie pocałował. Przytuliłam się do niego mocno i było mi o wiele lepiej. Nat, która poszła po coś do picia, przyniosła mi butelkę wody i dowiedziała się o wszystkim.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że znowu wszystko pamiętasz. - oznajmiła i mocno mnie uściskała. Postanowiliśmy nie siedzieć tu dłużej i wróciliśmy autem do domu.

_____________________________________________________________
Wydaję mi się, że rozdział wyszedł odrobinę słaby, ale zobaczymy
co wy sądzicie :)
+ Bardzo miło by mi było, gdybyście mogli zajrzeć na mojego nowego bloga,
na którym są już 2 rozdziały. Liczę, że wejdziecie i zostawicie szczerą opinię ;)
http://love-changes-everything-btr.blogspot.com/

~ PatiRusher

10 komentarzy:

  1. Jak fajnie, że Pat odzyskła pamięć :)
    Rozdział świetny, czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie ,że Pat już pamięta wszystkich i wszystko.
    Super rozdział. Czekam na nexta ;)
    PS. Ten drugi blog genialny ,boski po prostu cudny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Co ty mi tu piszesz ? Odrobinę słaby ? Co za głupoty mi tu piszesz ! Rozdział jest wspaniały ! W sumie jak zawsze to co się dziwić xD Cieszę się, że Pat odyskała pamięć :) Czekam na nn :* I zapraszam do siebie http://feelthelove3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu odzyskała dziewczyna pamięć jak dobrze. Może mało ogarnia, ale wie że jest Rusher i to jest świetne! Rozdział świetny jak zawsze z resztą, świetnie piszesz i rozdziały są mega <3. Ubóstwiam ;3.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest super! Dobrze, ze ja odzyskałaa. Wybrałaś fajny sposób na to. xo

    OdpowiedzUsuń
  6. O na raszcie Pat odzyskła pamięć tak się cieszę :) I rozdział jest boski :) Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super <3 czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że Pati odzyskała pamięć :) Teraz wyczekiwać na kolejny rozdział ;)
    Pozdrawiam Stelss :*******

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście cieszę się, Patka ma pamięć ^^ czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka ;)
    Nominowałam cię do Liebster Blog Award więcej informacji znajdziesz u mnie http://miloscjestszalona.blogspot.com/2014/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń